To nasz pierwszy rodzinny wyjazd camperem, ( Kamilka ma 19 miesięcy) zabieramy w zasadzie cały zapas żywności poza chlebem i ziemniakami :), tak więc jest i mięso w zamrażarce i coś do zapicia w skrytce, Kamilka ma swój fotelik z którego wszystko obserwuje i głośno komentuje, na szczęście należy do dzieci które z radością spędzają czas w samochodzie, nie ma problemu z siedzeniem w foteliku i jazda jest dla niej frajdą, to jej 4 dalszy wyjazd była już z nami w Słowenii (miala wtedy 6 miesięcy) nad bałtykiem (10 miesięcy) w Wiedniu (17 miesiecy). Mamy już doświadczenie co pakować i co zabierać dla małego dziecka w sumie jej bagaż jest większy niż nasz, jednak camper daje dużą swobodę, co prawda prędkości nie sią imponujące 70-90 km /h na autostradzie ale przecież nigdzie nam się nie spieszy, planujemy nocować w drodze do promu, a potem gdzieś w Szwecji