wstalismy rano i zdalismy nasza mega nore, a potem na sniadanko, jajecznica z małżami to jest to, a potem zwiedzanie, spacerek na pozostalosci genuanskiej twierdzy i piekny widok na całą zatoke i morze, tak sie nam spodobalo ze postanowilismy zdobyc jeszcze jedna gorke tak wiec spacer wydluzyl sie do ponad 3 godzin, a po powrocie (udalo nam sie zostawic plecaki na przechowanie w restauracji w ktorej jedlismy sniadanie) obiadek i znow owoce morza, małże, kalmary i krewetki, nastepnie marszrutka nr 9 do przystanka przesiadkowego (5 km) i 14 do dworca autobusowego nastepnie przesiadka w autobus i juz jestesmy w alubce...z kwatera poszlo super szybko fajnie i w centrum (125 za osobe) a teraz wybieramy sie na plaze